MagdaleneAnne  Blog ★

ENG

People are seeking their happiness in money, successes, achievements, wealth, new things, parties... They are buying the newest clothes, the most expensive cars, the most beautiful houses... They are doing a lot of things in order to show others how very much happy are, what a good life status they have. However they forget that real happiness isn't material. It isn't a thing, isn't a banknote, isn't a real estate...
Unfortunately not everyone realizes, that in order to be really happy, it is necessary to find happiness in oneself first. It is necessary to be able to accept oneself, to love both own virtues, as well as to be reconciled with faults, to accept own body, to clean the mind from negative thoughts and to be pleased with oneself.
Because as long as the man doesn't accept and doesn't love oneself, doesn't understand what is the most precious in them and doesn't start to appreciate oneself, even if has loving people at their side, even if holds strongroom full of gold and has all best tangible property, will never be truly happy, as long as doesn't feel happy with oneself. Because the key to happiness isn't in surrounding world. It is in heart.



PL

Ludzie szukają szczęścia w pieniądzach, sukcesach, osiągnięciach, majątku, nowych rzeczach, imprezach... Kupują najnowsze ubrania, najdroższe samochody, najpiękniejsze domy... Robią wiele rzeczy, by pokazać innym, jak bardzo są szczęśliwi, jak dobry status życiowy posiadają. Jednak zapominają, że prawdziwe szczęście nie jest materialne. Nie jest rzeczą, nie jest banknotem, nie jest nieruchomością...
Mało kto zdaje sobie sprawę, że żeby być naprawdę szczęśliwym, szczęście trzeba najpierw odnaleźć w sobie. Trzeba umieć zaakceptować siebie, pokochać zarówno swoje zalety, jak i pogodzić się z wadami, zaakceptować swoje ciało, oczyścić umysł z negatywnych myśli i cieszyć się sobą.
Bo dopóki człowiek nie zaakceptuje i nie pokocha siebie samego, nie zrozumie tego, co jest w nim najcenniejsze i nie zacznie siebie doceniać, choćby miał przy sobie kochające osoby, choćby posiadał skarbiec pełen złota i miał wszystkie najlepsze dobra materialne, nigdy nie będzie w pełni szczęśliwy, dopóki nie poczuje się szczęśliwy sam ze sobą. Bo klucz do szczęścia nie jest w otaczającym świecie. Jest w sercu.

Share
Tweet
Pin
Share
No comments

ENG

You want to be famous, known, recognizable. You want others not to go past you indifferently, so that everyone knows your name, so that your face is a calling card of the brand, and the best if you were known worldwide... And you are stubbornly fighting for this goal, sometimes with years of the hard work, sometimes regardless of everything, or the recognizability comes to you thanks to various coincidences. You have this one life dream: to be a star, the great celebrity whom everyone knows.
Hmm... Boredom with anonymity, desire for breaking free from grey mass of the commonness... Actually nothing bad.
You are shining, you are recognizable, crowds follow you... Super, right? Indeed, super. For years you are dreaming of becoming the adored, known person, whose name know the millions, years later you achieve it, you are incredibly happy, and one day, when somebody is catching you in the street and asks, whether you are you, you answer: "No, I'm sorry, but you must have confused me with someone else"... And this is the moment, the moment of the tiredness, willingness of the calm, the moment, when you start to appreciate the anonymity, you become aware of its values and how much lacking it is, when already disappears.



PL

Chcesz być sławny, znany, rozpoznawalny. Chcesz, żeby inni nie przechodzili koło ciebie obojętnie, żeby każdy znał twoje imię, żeby twoja twarz była wizytówką marki, a już najlepiej, żeby znali cię na całym świecie... I uparcie do tego celu dążysz, czasem latami ciężkiej pracy, czasem po trupach, albo rozpoznawalność przez różne zbiegi okoliczności przychodzi do ciebie sama. Masz to jedno życiowe marzenie: być gwiazdą, wielką sławą, którą znają wszyscy.
Hmm... Znudzenie anonimowością, chęć wyrwania się z szarej masy pospolitości... W sumie nic złego.
Błyszczysz, jesteś rozpoznawalny, podążają za tobą tłumy... Super, prawda? Owszem, super. Latami marzysz o tym, żeby być uwielbianą, znaną osobą, której imię znają miliony, po latach to osiągasz, cieszysz się niesamowicie, a pewnego dnia, kiedy ktoś na ulicy zaczepia cię i pyta, czy ty to ty, odpowiadasz: "Nie, przepraszam, ale musiałeś mnie z kimś pomylić"... I to jest ten moment, moment zmęczenia, chęci wyciszenia, moment, w którym zaczynasz doceniać anonimowość, zaczyna do ciebie docierać, jaka jest cenna i jak bardzo jej brakuje, kiedy już zniknie.

Share
Tweet
Pin
Share
No comments

ENG

How you feel after yesterday amazing, full of falling stars, night?
Did you manage to see at least one spark rushing all over the sky? Did you make some wishes you care the most? Or maybe you spent this night romantically, with your second half? No matter how you used this bright time, irrespective of it, whether idyllically or drowsily, I hope, that set of Perseids will bring you luck.

I happily managed to notice a few pearls flitting all over the sky totally lightened up that night, unfortunately not as many as many dreams I have, but for the most important ones was enough. Will they come true? The time will show, however with all my heart I hope, that yes. ✨🌙




PL

Jak się kochani czujecie po wczorajszej wyjątkowej, pełnej spadających gwiazd, nocy?
Udało Wam się dojrzeć chociaż jedną pędzącą po niebie iskrę? Pomyśleliście sobie życzenia, na których najbardziej Wam zależy? A może spędziliście tę noc romantycznie, w towarzystwie drugiej połówki? Jakkolwiek sposób wykorzystaliście ten świetlisty czas, niezależnie od tego, czy bajkowo czy sennie, mam nadzieję, że rój Perseidów przyniesie Wam szczęście.

Mnie szczęśliwie udało się dojrzeć kilka perełek śmigających po rozświetlanym niebie, niestety nie aż tyle, ile mam marzeń, ale na te najważniejsze wystarczyło. Czy się spełnią? Czas pokaże, jednak całym sercem liczę, że tak. ✨🌙

Share
Tweet
Pin
Share
No comments

ENG

What do United Arab Emirates connote?
The wealth, multiculturalism, the best airline in the world, or maybe the highest existing building?
Indeed, Emirates are a record holder in many aspects, millions of lights, ultra-modern character, best of bests at many fields... Golden land. So open, after all still exclusive enough that not everyone can make own place there, at least not for a long time. Country which surprises on almost every step and so breathtaking... Surprised me too.
To be honest, Emirates were and are my, not only touristic, but also developmental destination for a long time already. For a long time I actually also dreamt of it, to just possibly let myself to be known there, to find the bigger circle of readers, in spite of the fact that I knew that it would be almost like a miracle, because... Yeah exactly, because. Because the other culture, because other habits, because, after all, it's still an Arab country. And although I have also guests from Qatar or Saudi here, the big traffic from Emirates, despite everything remained only a wish, because I didn't believe that at any time I would manage to get there this way. After all... I don't know how, I don't know why, but it happened. Within last six months I can't believe my eyes, what a huge amount of visits and big crowds of readers from UAE are here. So short time ago I just wondered if at any time I would manage to leave there any sign of myself, and now... In just half a year this dreamland took the third place at the forefront of my readers.

Is it possible? It is possible. Sometimes even what seems to be most distant and unavailable, suddenly comes, by surprise and causes a lot of joy. Therefore now I can do nothing, like only wait for further, surprising effects.



PL

Z czym kojarzą Wam się Zjednoczone Emiraty Arabskie?
Z bogactwem, multikulturowością, najlepszą linią lotniczą na świecie, czy może najwyższym istniejącym budynkiem?
Rzeczywiście, Emiraty to rekordzista pod wieloma względami, miliony świateł, ultranowoczesność, w wielu dziedzinach najlepsi z najlepszych... Kraina złotem płynąca. Taka otwarta, a jednak ciągle na tyle ekskluzywna, że nie każdy może się w niej rozgościć, przynajmniej nie na dłużej. Kraj, który zaskakuje na niemalże każdym kroku i zapiera dech w piersiach... Zaskoczył i mnie.
Szczerze mówiąc, od dłuższego już czasu, Emiraty były i są moim celem, nie tylko turystycznym, ale też rozwojowym. Od dawna właściwie marzyło mi się również, żeby to właśnie tam dać się poznać, znaleźć większe grono czytelników, mimo tego, że wiedziałam, iż to praktycznie graniczy z cudem, bo... No właśnie, bo. Bo inna kultura, bo inne przyzwyczajenia, bo, bądź co bądź, to wciąż kraj arabski. I pomimo tego, że nie brakuje u mnie gości z Kataru czy Saudi, duży ruch z Emiratów, mimo wszystko pozostawał tylko życzeniem, bo nie wierzyłam, że kiedykolwiek uda mi tam tak rzeczywiście zakorzenić.
A jednak... Nie wiem jak, nie wiem dlaczego, ale udało się. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy własnym oczom nie wierzę, jak wielki jest nawał wizyt i czytelników z UAE. Dopiero co zastanawiałam się, czy kiedykolwiek zdołam tam zostawić po sobie jakikolwiek ślad, a teraz... W zaledwie pół roku ten dreamland zajął trzecie miejsce w czołówce moich czytelników.

Można? Można. Czasem nawet to, co wydaje się być najbardziej odległe i niedostępne, nagle przychodzi samo, z zaskoczenia i sprawia masę radości. Dlatego teraz nie pozostaje mi nic, jak tylko czekać na dalsze, zaskakujące efekty.

Share
Tweet
Pin
Share
No comments

ENG

Hot, summer evening, Saturday, 8.08.2015.
Then everything began. Then under the influence of holiday impulse my blog was created, the first post was written.
Today, from this moment three years passed. THREE YEARS! It's positively hard to believe this time passed so quickly.
I remember it like yesterday, just I put the first dot here, I wrote for myself only, and now I'm celebrating the triennial of the coming into existence of my website which is read by tens, maybe even hundreds of thousands of people from the entire globe. Maybe nothing special, but for me it's a huge success. To be, to write, to do what I love and to have people who love to read what I create. Amazing feeling which I didn't expect at any time I will experience, and now... Now for three years I'm called a blogger and I'm proud of it and happy that I managed to achieve so lot in this field.
I started as the shy, timid girl who for these three years became a woman, who won't be stopped by anything and who isn't going to slow down in the aspiration to getting the summit and fulfilling her dreams.

Today, Wednesday, 08.08.2018... Triennial.
What has changed? Seemingly little, after all very much. New readers, new rankings, new cultures and... New, surprising forefront amongst reading countries. How? Unexpectedly I managed to get there, where for a long time I wanted to get the bigger circle of readers, although to be honest for many reasons I really doubted that it at any time would take place and I assessed my chances as poor and very low, well, well! It got successful and what's more not only to stay there for a longer time, but also to make this country one of the exact lead of my recipients! You want to know which? Read the following posts! 😍

And now, as I promised, reveal a bit of the secret about the surprise which I'm preparing for you...

Dear, within the following months a new label will appear on the blog, and there thematic posts about something what is very close to me, and what currently is the major part of my life, of what I am a part and what is a part for me. I hope that you like this idea and you will also like the topic.

And now thank you very much, that you were and you are with me, thanks to you I know that writing is something for me and still I want to do this. Thank you for all nice words, for all messages, photos, support which you showed me in hard moments. I am very grateful to you. 💗

Head up, goals set and see you next years!

~ Magdalene Anne



PL

Gorący, letni wieczór, sobota 8.08.2015.
To wtedy wszystko się zaczęło. To wtedy pod wpływem wakacyjnego impulsu powstał mój blog, napisany został pierwszy post.
Dziś, od tego momentu minęły trzy lata. TRZY LATA! Aż trudno uwierzyć, że ten czas tak szybko przeminął.
Dopiero co stawiałam tutaj pierwszą kropkę, pisałam tylko dla siebie, a teraz świętuję trzecią rocznicę powstania mojej strony, którą czytają dziesiątki, może nawet setki tysięcy ludzi z całego globu. Może nic specjalnego, ale dla mnie to ogromny sukces. Być, pisać, robić to co się kocha i mieć ludzi, którzy kochają czytać to, co tworzę. Niesamowite uczucie, którego nie przypuszczałam, że kiedykolwiek doświadczę, a teraz... Teraz od trzech lat noszę miano blogerki  i jestem z tego dumna oraz szczęśliwa, że udało mi się w tej dziedzinie zajść tak daleko.
Zaczynałam jako nieśmiała, strachliwa dziewczyna, która przez te trzy lata stała się kobietą, której nie zatrzyma nic i która nie zamierza ustawać w dążeniu do zdobywania szczytów i spełniania swoich marzeń.

Dziś, środa, 08.08.2018... Trzecia rocznica.
Co się zmieniło? Z pozoru niewiele, a jednak bardzo dużo. Nowi czytelnicy, nowe rankingi, nowe kręgi kulturowe i... Nowa, zaskakująca czołówka wśród krajów odbiorczych. Jaka? Nieoczekiwanie udało mi się dotrzeć tam, gdzie od dłuższego czasu chciałam zdobyć większe grono czytelników, choć szczerze mówiąc z wielu powodów naprawdę wątpiłam, że to kiedykolwiek nastąpi i oceniałam moje szanse jako marne, a jednak! Udało się i to nie tylko zostać tam na dłużej, ale i uczynić ten kraj jednym ze ścisłej czołówki moich odbiorców! Chcecie wiedzieć cóż to? Czytajcie najbliższe posty! 😍

A teraz, tak jak obiecałam, czas uchylić rąbka tajemnicy o niespodziance, którą dla Was przygotowuję...

Kochani, w ciągu najbliższych miesięcy na blogu pojawi się nowa zakładka, a w niej posty tematyczne o czymś, co jest mi bardzo bliskie i co obecnie stanowi większą część mojego życia, czego jestem częścią co jest częścią mnie. Mam nadzieję, że ten pomysł Wam się podoba i tematyka również przypadnie Wam do gustu.

A teraz dziękuję bardzo, że byliście i jesteście ze mną, dzięki Wam wiem, że pisanie to coś dla mnie i nadal chcę to robić. Dziękuję za wszystkie miłe słowa, za wszystkie wiadomości, zdjęcia, wsparcie, które mi okazywaliście w trudnych momentach. Jestem Wam bardzo wdzięczna. 💗

Głowa do góry, cele wyznaczone i do zobaczenia w kolejnych latach!

~ Magdalene Anne

Share
Tweet
Pin
Share
No comments

ENG

For a long time you are looking for contact with me, you are asking where I am what I am doing, what happens to me, why I disappeared, why there is long time without me and I nowhere appear, I don't add new posts, and my accounts in social media were closed...
You are asking if everything is alright, if something happened and what it the reason of current situation, whether I will come back to writing and being active in the Internet, or it is already the end of my adventure and I intend to start something brand new.

Don't worry guys.
Everything fine, even more than fine, currently I'm very happy, because one of my greatest dreams came true. Admittedly my life toppled over upside down, everything changed, completely turned around, I'm starting to live anew, but it's one of the most beautiful changes which could happen to me and until today I cannot believe, that that's true... 😍

Unfortunately, it didn't pass also without moments of terror, sadness, tears and fears... Most probably already all of you could hear, what a tragedy Greece went through, how many innocent human beings murderous flames ravaged... How many women, men and children were burnt alive during several days of uncontrollable fires... Sorry, I don't want to write a lot about it, because tears are coming to eyes... 😭

However now most important is that everything already calmed down it's all right and it's possible to make farther progress, looking to the future with optimism.

So my dear, after two months of constant absence on the blog, four months of the closed account on Instagram and six months of the complete lack of the activity on Snapchat, I'm informing you, that... I'm back to regular writing, with the mind full of ideas and motivation, and soon I'm also going to activate my social media again, and in addition... Soon I'll have a surprise for you all, but about it - in the next post. 😊

Meanwhile I would like to thank you very much for the interest, messages, many times also supporting and motivating, and especially I want to say a big THANK YOU to these few wonderful people who made me so super photographic surprise, when I was absent. I love you all. 💖




PL

Od dłuższego czasu szukacie ze mną kontaktu, pytacie gdzie jestem, co robię, co się ze mną dzieje, dlaczego zniknęłam, tak długo mnie nie ma i nigdzie się nie pojawiam, nie dodaję nowych wpisów, a moje konta w mediach społecznościowych zostały zamknięte...
Pytacie czy wszystko w porządku, czy coś się stało i jaki jest powód obecnego stanu rzeczy, czy wrócę do pisania i udzielania się w internecie, czy to już koniec mojej przygody i mam zamiar zacząć coś zupełnie nowego.

Kochani, nie martwcie się.
U mnie wszystko w jak najlepszym porządku, aktualnie jestem bardzo szczęśliwa, bo spełniło się jedno z moich największych marzeń. Co prawda moje życie wywróciło się do góry nogami, wszystko zmieniło się o 180 stopni, zaczynam żyć od nowa, ale jest to jedna z najpiękniejszych zmian, jaka mogła mi się przytrafić i do dziś nie mogę uwierzyć, że to prawda... 😍

Niestety, nie obyło się też bez chwil grozy, smutku, łez i strachu... Pewnie już wszyscy słyszeliście, jaką tragedię przeżyła Grecja, ile niewinnych ludzkich istnień pochłonęły mordercze płomienie... Ile kobiet, mężczyzn i dzieci spaliło się żywcem podczas kilkudniowych nieokiełznanych pożarów... Wybaczcie, nie chcę się o tym rozpisywać, bo aż łzy napływają do oczu... 😭

Jednak teraz najważniejsze, że już wszystko się uspokoiło, że jest w porządku i można iść dalej naprzód, optymistycznie patrząc w przyszłość.

Tak więc moi drodzy, po dwóch miesiącach ciągłej nieobecności na blogu, czterech miesiącach zamkniętego konta na Instagramie oraz sześciu miesiącach kompletnego braku aktywności na Snapchacie, informuję Was, że... Wracam do regularnego pisania, z głową pełną pomysłów i motywacji, a wkrótce również mam zamiar ponownie aktywować moje media społecznościowe, a dodatkowo... W niedługim czasie szykuje się dla Was niespodzianka, ale o tym już w kolejnym poście. 😊

Tymczasem chciałabym bardzo serdecznie podziękować Wam za zainteresowanie, wiadomości, niejednokrotnie wsparcie i motywację, a jeszcze bardziej chciałabym powiedzieć wielkie DZIĘKUJĘ tym kilku wspaniałym osóbkom, które zrobiły mi taką super zdjęciową niespodziankę, kiedy mnie nie było. Uwielbiam Was. 💖

Share
Tweet
Pin
Share
No comments
Newer Posts
Older Posts

About Magdalene Anne

About Magdalene Anne
A VVIP Flight Attendant, citizen of the world, living in the sky and loving Greece. Addicted to seafood, travel, evening walks on the beach and a little magic, roses & chocolate always welcome. BASED IN: TURKEY, ASIA.

MENU

  • Home
  • Flight Attendant
  • Life in Antalya, Turkey
  • Life in Dubai, United Arab Emirates
  • Life in Barcelona, Spain
  • Life in Venice, Italy
  • Life in London, United Kingdom
  • My Emirates Flight Attendant Story
  • About Me
  • Contact
  • Privacy Policy of Magdalene Anne Blog.

Social Media

Social Media
If you want to see more of my adventures, travel experience, cabin crew life and get to know me better... Follow me on my Instagram account @flymagdalene_

recent posts

Popular Posts

  • So this is Christmas!🎄
  • Best friends to strangers
  • She tried to KILL ME

Blog Archive

  • ►  2021 (21)
    • ►  September (2)
    • ►  August (4)
    • ►  July (1)
    • ►  June (1)
    • ►  May (3)
    • ►  April (2)
    • ►  March (5)
    • ►  February (2)
    • ►  January (1)
  • ►  2020 (24)
    • ►  September (1)
    • ►  August (1)
    • ►  May (6)
    • ►  April (3)
    • ►  February (4)
    • ►  January (9)
  • ►  2019 (25)
    • ►  December (5)
    • ►  October (1)
    • ►  September (6)
    • ►  August (1)
    • ►  July (3)
    • ►  May (4)
    • ►  January (5)
  • ▼  2018 (65)
    • ►  December (1)
    • ►  November (4)
    • ►  October (5)
    • ►  September (5)
    • ▼  August (6)
      • Be Happy.
      • Anonymity.
      • Starry Night.
      • United Arab Emirates
      • THIRD ANNIVERSARY!
      • Where are you?!
    • ►  June (2)
    • ►  May (5)
    • ►  April (5)
    • ►  March (11)
    • ►  February (7)
    • ►  January (14)
  • ►  2017 (41)
    • ►  December (11)
    • ►  November (7)
    • ►  October (1)
    • ►  September (5)
    • ►  August (4)
    • ►  July (5)
    • ►  June (2)
    • ►  March (1)
    • ►  February (3)
    • ►  January (2)
  • ►  2016 (33)
    • ►  December (4)
    • ►  November (4)
    • ►  October (2)
    • ►  September (5)
    • ►  August (6)
    • ►  May (5)
    • ►  April (1)
    • ►  February (2)
    • ►  January (4)
  • ►  2015 (37)
    • ►  December (4)
    • ►  November (6)
    • ►  October (6)
    • ►  September (2)
    • ►  August (19)

Contact Form

Name

Email *

Message *

Created With By ThemeXpose & Blogger Templates