Dubai - Wealthy Bubble

by - 1:21 PM

What do you see when you think about Dubai?

Splendor, wealth, luxury, the highest buildings in the world, or the fact that it is a city built in the desert, an entirely artificial creation that emerged from nothing growing out of sand like a tornado?


Dubai is a place that attracts not so much tourists from around the globe as celebrities, stars, influencers and other internet and red carpet characters. Famous faces like to show off in this city as it's one of the most luxurious regions in the world and one of the most instagrammable spots on the planet. After all, it's here that gold and the most expensive champagne flows from all sides, and the pleasure never ends. Generally - Dubai is a perfect advertisement for all kinds of stars and starlets, because it has everything you need to promote yourself in social media...


Jet set, great views, city of miracles, glass skyscrapers, ubiquitous beauty, wide beaches, artificial islands and... Well, artificial (almost) everything. This place from its very origin is totally unnatural, fake, as if locked in a glass ball. It is actually a hermetic bubble, a cocoon surrounding and pampering, where most of the people staying longer, unfortunately, very quickly turn into equally artificial dolls, whose priority is to strive for fame, recognition and being "someone" on Instagram, TikTok or YouTube. It's extremely easy to lose yourself here, forget who you were when you came, lose important values, go in the wrong direction and... Stop growing. Dubai is a city that embraces, caresses the ego, allows you to feel like a VIP, earn money quickly and well and even faster, not wanting to be left behind, to waste all your savings. It's a somewhat unreal land that is addictive. It's so addictive that the longer you stay in it, the harder it is to quit. And when that moment finally comes, there is often a brutal crash with the real world, where not everything flows with gold and roses and many Dubai "celebrities" suddenly lose ground, because they didn't expect that outside the bubble life is completely different. It's a life that they have forgotten and refused to remember.


I got the opportunity to live in Dubai thanks to a job as a flight attendant at one of my airlines, Emirates. Wow, a dream come true, dream city, amazing adventure for a lifetime. It's a fact. Dubai is an extraordinary place and has its own charm, there is no other such place. It has a lot of advantages, great living conditions, my beloved airline, good earnings, entertainment at every turn, delicious food, it's one of the safest and most modern places on earth, the largest communication hub, especially for aviation, it's rapidly developing, many new products are created etc etc.


However, this city also has one huge disadvantage - FAKE.


As I mentioned above, Dubai is an artificial creation itself. However, this is not the biggest problem, but that it perfidiously changes people for the worse. It changes their personality. It changes their worldview, life attitude, their priorities and values. It changes them all. Consciously or not, they become fake dolls, creatures with a huge push for popularity, recognition, online fame and recognition in the local community, never parting with their smartphone and taking selfies around every corner. They want to be on top at all costs, become more beautiful and better, and become narcissists like no other, not looking at "ordinary" people, seeing themselves as better than others. Of course, not all of them are like that, I know a lot of people who live in Dubai, who this glass jungle has not turned into artificial evil, who still remain themselves, but unfortunately, in most cases, kore or less, this city leaves its luxurious mark on people...


Dubai is a wonderful place, a bit like a fairy tale, it gives many opportunities and privileges, but... The artificiality I described above is something that burns my heart. I can't pass by indifferently. I can't accept. I hate fake people. Anywhere.
And there are tons of them in Dubai. A lot of people who even tried to persuade me to become a top model and celebrity, otherwise I will be nobody...








































Z czym kojarzy Ci się Dubaj?

Z przepychem, bogactwem, luksusem, najwyższymi budynkami świata, czy też tym, że jest to miasto wybudowane na pustyni, całkowicie sztuczny twór, który powstał z niczego wyrastając z piasku jak tornado? 


Dubaj to miejsce przyciągające nie tyle mnóstwo turystów z całego globu, co gwiazdy, celebrytów, influencerów i inne osobistości internetu i czerwonych dywanów. Znane twarze lubią pokazywać się w tym mieście, jako że jest to jeden z najbardziej luksusowych regionów na świecie i jeden z najbardziej instagramowych punktów na całej planecie. W końcu to tutaj złoto i najdroższy szampan płynie z każdej strony, a przyjemność nigdy się nie kończy. Generalnie - Dubaj to idealna reklama dla wszelkiego rodzaju gwiazd i gwiazdeczek, bo ma w sobie wszystko to, czego do lansowania się w sieci potrzeba...


Śmietanka towarzyska, super widoki, miasto cudów, szklane drapacze chmur, wszechobecne piękno, szerokie plaże, sztuczne wyspy i... No właśnie, sztuczne (prawie) wszystko. To miejsce z samego swojego pochodzenia jest totalnie nienaturalne, sztuczne, jakby zamknięte w szklanej kuli. To tak naprawdę hermetyczna bańka, kokon otaczający i rozpieszczający, gdzie większość ludzi zostających na dłużej, niestety, bardzo szybko zmienia się w równie sztuczne lalki, których priorytetem staje się dążenie do fejmu, uznania i bycia "kimś" na Instagramie, TikToku czy YouTube. Niezwykle łatwo tu zatracić siebie, zapomnieć, kim się było przylatując, stracić istotne wartości, pójść w złym kierunku i... Przestać się rozwijać. Dubaj jest miastem, które otula, pieści ego, pozwala poczuć się VIPem, szybko i dobrze zarobić i jeszcze szybciej, nie chcąc pozostawać w tyle, roztrwonić wszystkie swoje oszczędności. To taka nieco odrealniona kraina, która uzależnia. Uzależnia na tyle, że im dłużej się w niej jest, tym trudniej jest odejść. A kiedy w końcu nastąpi ten moment, często następuje brutalne zderzenie z prawdziwym światem, gdzie nie wszystko złotem płynie i różami jest usłane i wielu dubajskich "celebrytów" nagle traci grunt pod nogami, bo jednak nie spodziewali się, że poza bańką życie jest zupełnie inne. Jest życiem, o którym zapomnieli i nie chcieli sobie przypomnieć.


Ja dostałam możliwość życia w Dubaju dzięki dostaniu pracy stewardessy w swojej kolejnej już linii lotniczej, czyli Emirates. Wow, spełnienie marzeń, miasto ze snów, niesamowita przygoda na całe życie. To fakt. Dubaj jest miejscem niezwykłym i ma swój urok, drugiego takiego chyba nie ma. Ma całe mnóstwo zalet, świetne warunki do życia, moja ukochaną linia, dobre zarobki, rozrywka na każdym kroku, przepyszne jedzenie, jest jednym z najbezpieczniejszych i najnowocześniejszych miejsc na ziemi, największym węzłem komunikacyjnym, zwłaszcza dla lotnictwa, ekspresowo się rozwija, powstaje wiele nowości etc etc.


Jednak to miasto ma też jedną ogromną wadę - SZTUCZNOŚĆ.


Jak już wyżej napisałam, Dubaj jest tworem sztucznym sam w sobie. Natomiast nie w tym tkwi największy problem, a w tym, że perfidnie zmienia ludzi na gorszych. Zmienia ich osobowość. Zmienia ich światopogląd, podejście do życia, ich priorytety i wartości. Zmienia ich całych. Świadomie lub nie, stają się sztucznymi lalkami, istotami z ogromnym parciem na popularność, rozpoznawalność, fejm w sieci i uznanie w lokalnej społeczności, nigdy nie rozstając się ze smartfonem i robiąc selfie za każdym rogiem. Za wszelką cenę chcą być na topie, stawać się piękniejszymi i lepszymi, a stają się narcyzami jakich mało, boczącymi się na "zwykłych" ludzi. Oczywiście nie wszyscy tacy są, znam sporo osób mieszkających w Dubaju, których ta szklana dżungla nie zmieniła w sztuczne zło, którzy nadal pozostają sobą, jednak niestety, w większości przypadków, w mniejszym bądź większym stopniu, to miasto pozostawia na ludziach swoje luksusowe znamię...


Dubaj jest miejscem cudownym, nieco jak z bajki, daje wiele możliwości i przywilejów, ale... Sztuczność, którą opisałam powyżej jest czymś, co mnie razi. Obok czego nie potrafię przejść obojętnie. Nie potrafię zaakceptować. Nie znoszę sztucznych ludzi. Nigdzie. 
A w Dubaju jest ich cała masa. Od groma ludzi, którzy nawet mnie próbowali nakłonić do stania się top model i celebrity, bo inaczej nic ze mnie nie będzie...


 

You May Also Like

0 comments