STOP Privacy Violation

by - 11:21 PM

Some people love to meddle in somebody's affairs, get into someone else's bed, wallet... and many other things. Get into somebody else's personal life and be where they'retotally unwanted. As if they were writing someone's very detailed biography.
If just like me, you are heartily fed up with those who, despite suggestions and evasions, don't understand the message "Mind your own business", this short post is just for you.


Whoever knows me at least a little knows well that breaking into my private life by people with whom I'm not in any way close, getting into it without invitation, violating my personal space and trying to get any and every information without the slightest scruples and the shortest moment wondering if I agree to it at all is the best and most effective way to boil my blood and join the blacklist of people I have lost all respect for, and if a nosy creature tries hard, it can be just as quickly promoted to the top of the list of people I sincerely don't like because, well, to the great surprise of the spies, I don't agree to digging into my life, and I say big NO to sniffing and violating my privacy.


Many people think that standing up to such individuals is something bad, rude or mean, so whether they like it or not, they succumb to further pressure and still allow behaviors that they would like to get rid of their surroundings once and for all. However, no, it's not bad at all, putting a dot on the "i" and setting boundaries is not rudeness, it's not a sin or (on the contrary to unlimited breaking into someone's private or even intimate zone) an crying shame. On the contrary, telling such a person the truth to their face may be the only effective solution... Or not, if it's a completely hopeless case.

Remember that you don't have to confess to strangers, you don't have to explain all your relationships, feelings, earnings, plans, dreams, personal preferences and a whole lot of other things that strangers should stay away from. You don't have to justify yourself and answer questions that shouldn't be there at all. You don't have to apologize. You have the right to say a definite NO and set boundaries that must not be exceeded by those you don't allow of your free will.


Allusions don't work, the topic changes and end of conversations don't work too? Make things clear. By blocking toxic meddling, you save your privacy. You don't have to accept this breaking into your life.


Say NO.

























Niektórzy ludzie kochają wtrącać się w nieswoje sprawy, wtykać nos do czyjegoś łóżka, portfela... I wielu innych spraw. Mieszać się do cudzego życia i wciskać tam, gdzie ich nie chcą. Tak, jakby pisali czyjąś bardzo szczegółową biografię.  
Jeśli tak, jak ja masz serdecznie dosyć tych, którzy mimo sugestii i uników nie rozumieją przekazu "Odpuść sobie", ten krótki post jest właśnie dla ciebie.


Kto choć trochę mnie zna, ten dobrze wie, że wchodzenie z buciorami w moje prywatne życie przez osoby, z którymi nie jestem w żaden sposób blisko, wdzieranie się do niego bez zaproszenia, naruszanie mojej osobistej przestrzeni i próby wyciągania informacji bez najmniejszych skrupułów i chwili zastanowienia, czy w ogóle się na to zgadzam, jest najlepszym i najskuteczniejszym sposobem, żeby zagotować mi krew i dołączyć do czarnej listy ludzi, do których straciłam szacunek, a jeśli wścibska istota mocno się postara, może równie szybko awansować na sam szczyt listy osób przeze mnie nielubianych, bo jednak ku wielkiemu zaskoczeniu szpiegów, ja na drążenie w moim życiu się nie zgadzam, a węszeniu i naruszaniu prywatności mówię stanowcze NIE.


Wielu myśli, myśli, że postawienie się takim osobnikom to coś złego, niegrzecznego czy chamskiego, więc chcąc nie chcąc ulegają dalszej presji i ciągle pozwalają na zachowania, których najchętniej pozbyliby się ze swojego otoczenia raz na zawsze. Jednak nie, to wcale nie jest złe, postawienie kropki nad "i" i wyznaczenie granic to nie chamstwo, to nie grzech ani (w przeciwieństwie do bezgranicznego wdzierania się do czyjejś strefy prywatnej czy wręcz intymnej) czyn wołający o pomstę do nieba. Wręcz przeciwnie, wzięcie takiego człowieka za fraki może być jedynym skutecznym rozwiązaniem... Albo i nie, jeśli to całkowicie beznadziejny przypadek.

Pamiętaj, że nie musisz spowiadać się obcym ludziom, nie musisz tłumaczyć się ze swoich związków, uczuć, zarobków, planów, marzeń, osobistych upodobań i całej masy innych spraw, od których obcy powinni trzymać się z daleka. Nie musisz się usprawiedliwiać i odpowiadać na pytania, których nie powinno być. Nie musisz za wszystko przepraszać. Masz prawo powiedzieć zdecydowane NIE i wytyczyć granice, których nie mogą przekraczać ci, którym z własnej nieprzymuszonej woli na to nie pozwolisz.


Nie działają aluzje, nie działają zmiany tematu i zakończenia rozmów? Postaw sprawy jasno. Blokując toksyczną wścibskość ratujesz swoją prywatność. Nie musisz godzić się na wdzieranie do twojego życia. 


Powiedz NIE.








You May Also Like

0 comments