I moved to BARCELONA!
ENG
Surprise!
Some time ago I moved to Barcelona. And although I didn't mention anything here, partially because it was a fresh and hot matter, partially because of lack of time, and partially simply because I was waiting for the right moment, now I decided that the right moment to whisper a few words about moving to the capital of Catalonia has just arrived.
I just lived in Venice, and now... Barcelona?! Moving to Spain from Italy was a really difficult and demanding task, and above all a huge change in every sphere of my life. So why do I owe everything turned upside down and another move to the other end of Europe? Of course, the same thing that brought me to Venice, which is nothing but my wonderful flying work.
What can I say about this city after a few months of stay? In fact, to describe my feelings for Barcelona, only two words would be enough: Something amazing. You really can't find such a climate anywhere else in the world. And I don't write it because it's fair or because someone paid me for it. This city is really unique and if I had to choose my place to live permanently, apart from my Greek corner, it would definitely be the Queen of Catalonia.
Why do I speak about Gaudi's city in superlatives and what is so wonderful about it that I would be able to stay here permanently? You'll find out in the next post!
PL
Niespodzianka!
Jakiś czas temu przeprowadziłam się do Barcelony. I choć nic tutaj o tym nie wspominałam, częściowo, bo była to świeża i gorąca sprawa, częściowo z braku czasu, a po części po prostu dlatego, że czekałam na odpowiedni moment, teraz uznałam, że ten odpowiedni moment, by szepnąć kilka słów o przeprowadzce do stolicy Katalonii, właśnie nadszedł.
Przecież dopiero mieszkałam w Wenecji, a teraz... Barcelona?!
Przeniesienie się do Hiszpanii z Włoch było naprawdę trudnym i wymagającym zadaniem, a przede wszystkim ogromną zmianą w każdej sferze mojego życia. Czemu więc zawdzięczam wywrócenie wszystkiego do góry nogami i kolejną przeprowadzkę na drugi koniec Europy? Oczywiście temu samemu, co sprowadziło mnie do Wenecji, czyli niczemu innemu, jak mojej cudownej latającej pracy.
Co mogę powiedzieć o tym mieście po kilku miesiącach pobytu? Tak naprawdę żeby opisać moje uczucia względem Barcelony, wystarczyłyby tylko dwa słowa: Coś niesamowitego. Naprawdę, takiego klimatu nie znajdziecie nigdzie indziej na świecie. I nie piszę tego, bo tak wypada, czy bo ktoś mi za to zapłacił. To miasto jest naprawdę wyjątkowe i gdybym miała wybrać swoje miejsce do życia na stałe, oprócz mojego greckiego zakątka, zdecydowanie byłaby to właśnie królowa Katalonii.
Dlaczego o mieście Gaudiego wypowiadam się w samych superlatywach i co jest w nim na tyle cudownego, że byłabym w stanie zostać tu na stałe? Dowiecie się w kolejnym poście!
0 comments